Skip to content

Zanim zdecydujesz

Być może po przeczytaniu tekstu na stronie "o rasie", poczułeś drogi Czytelniku że oto właśnie znalazłeś psa dla siebie. Wstrzymaj się jednak przez moment.

Czy Ty i warunki jakimi dysponujesz, będą odpowiednie dla tej rasy?

Wyobraź sobie jakie byłoby okropne, po długim oczekiwaniu na odpowiednie szczenię, zapłaceniu zań wysokiej ceny, poniesieniu kosztu psiej „wyprawki” (misek, smyczy, materacyka, jedzenia dla szczeniąt), przeżywając niezbyt miłe chwile związane z pierwszymi, trudnymi szczenięcymi tygodniami, wszystko to przechodzisz tylko po to, aby się dowiedzieć , że Twój dom/ ogród/ codzienne obowiązki /dzieci/ przyjaciele lub ukochana teściowa są zupełnie nieprzystosowane do współżycia z wybraną przez Ciebie rasą. To może spowodować wiele nieprzyjemności w rodzinie, a nawet złamać serce…

Decyzja wyboru Ridgebacka musi być dokonana przez całą rodzinę, po wielu dyskusjach i solidnym rozplanowaniu. Wizyty u innych właścicieli/ hodowców i obserwacja RR w ich środowisku domowym wiele Ci powie o rasie, jej wadach i zaletach oraz na pewno pomoże w wyborze najlepszego szczenięcia. Istniejące w wielu krajach Kluby Rodezyjskiego Ridgebacka publikują materiały informacyjne o rasie, jak dokonać wyboru właściwej płci. Zapoznanie się z podobnymi opracowaniami jest to bardzo pomocne w podjęciu tak ważnej decyzji.

Wiele wymagań odnośnie tej rasy jest po prostu zdrowo-rozsądkowa. Niemniej jednak, jeśli chcesz posiadać po prostu przystojnego psa , nie zwracając uwagi na wszystko inne, problemy nadchodzą wielkimi krokami…
Rozpatrz wszystkie za i przeciw dokładnie, nim ZADECYDUJESZ…

Czy Twój dom i otoczenie jest odpowiednie?

Ridgebacki są całkiem dużymi zwierzętami, choć niezbyt hałaśliwymi lub niesfornymi, ale wymagają odpowiedniej przestrzeni w domu. Niezbyt są odpowiednie do życia w mieszkaniu, ale z drugiej strony nie wymagają pałacu. Czasem zaplączą się pod nogami, szczególnie w małej kuchni może to być niebezpieczne, tak więc odpowiednio duże mieszkanie lub mały domek są zupełnie wystarczające. W rogu pokoju lub innym miejscu domu pies powinien mieć wydzielony mały kącik, w którym spokojnie może odpocząć. W ten sposób zwierzak ma możliwość usunięcia się z drogi/oczu, gdy zacznie przeszkadzać i np. w ferworze sprzątania lub dziecięcych zabaw nie ma obawy, że komuś zaplącze się pod nogami i niechcący przewróci.

Ogród lub otoczenie naszego miejsca zamieszkania też powinniśmy brać pod uwagę . RR nie wymagają szczególnie wielkiego ogrodu. Wielu ludzi sądzi, że im większy pies, tym większy powinien być ogród. To niekoniecznie jest prawdziwe. Psy, generalnie, nie ćwiczą same z siebie, a za to są bardzo zadowolone, gdy mogą poleżeć w malutkim ogródku , w plamie słońca… Jeśli jednak jesteś Czytelniku zapalonym ogrodnikiem, a Twój ogród to dzieło sztuki pełne rzadkich, cennych roślin, pomyśl długo zanim zdecydujesz się dzielić życie z Ridgebackiem. One nie mają respektu dla upraw ogrodniczych.

Ważne jest również odpowiednie ogrodzenie naszego ogrodu, wybiegu. Ridgebacki niezwykle sprawnie skaczą, odnosi się to szczególnie do psów, które dokonują cudów akrobacji, gdy w sąsiedztwie pojawi się suczka z cieczką. Ale generalnie nie ma powodów do obaw, RR są przywiązane do swego domu i terytorium i rzadko zaczynają się włóczyć, chyba że z nudów.

Ruch

Wymagania odnośnie ruchu dla dorosłego RR są ogromnie proste, o ile tylko będziemy pamiętać, że jest to pies gończy. Nieodpowiednie ćwiczenia doprowadzą do niekontro-lowanego wzrostu wagi, nierozwiniętej muskulatury, również do znudzenia, a znudzony Ridgeback to duży kłopot dla właściciela i otoczenia. Podstawowy wymóg to jeden spacer dziennie minimum godzinny , podczas którego RR może swobodnie skakać, biegać lub poszaleć z innym psem. Nie ma jakiś specjalnych wymagań co do rodzaju ćwiczeń oraz długości ich trwania, na pewno Twój Ridgeback będzie w pełni usatysfakcjonowany jedną godziną lub dłużej swobodnego biegania po polu, w lesie. Świetnie się czują towarzysząc właścicielowi jadącemu na rowerze…

Niestety wieczorny spacer z pieskiem do kiosku po gazetę lub wypuszczenie go do ogrodu, aby zajął się swoimi sprawami są zupełnie niewystarczające. Kilka kilometrów spaceru na smyczy odpowiada mniej więcej dwudziestu minutom intensywnego biegania lub zabawy z innym dużym psem, lub pół godzinie biegu obok biegnącego lub jadącego konno właściciela. Idealne byłyby ćwiczenia mieszane – pewien czas na smyczy, aby pies czuł iż jest pod kontrolą, pewien czas spędzony na szaleńczej zabawie z innym psem (ale również pod nadzorem) z możliwością tak szybkiego i intensywnego biegu jak to tylko możliwe.
Umiejętne dostosowanie ćwiczeń do wymagań psa oraz własnego rytmu życia, właściwe zapoznanie z psim rytuałem zachowań da rezultat w postaci dobrze ułożonego, poprawnie zachowującego się psa.

Parę słów ostrzeżenia: zanim pozwolisz biegać swemu Ridgebackowi wolno (spuścisz psa ze smyczy), upewnij się, że jesteście w przyzwoitej odległości od dróg, kolei, stada owiec lub bydła. Ridgeback wpadłszy na ślad czegoś interesującego będzie wytrwale tropił, nie zważając na wszelkie niebezpieczeństwa, które nań mogą czyhać. I z jeszcze większą pasją będzie gonił to co przed nim ucieka – np. królik, zając, w każdym razie obietnica darmowego obiadu. Jeśli „ofiarą” pościgu jest owca, drób, przypadkowy biegacz lub czyjś pies, konsekwencje mogą być niemiłe. Jeśli jesteśmy przy innych psach, warto nadmienić, iż mimo że Ridgebacki nie są raczej agresywne, ich sposób zabawy jest raczej szorstki. Sądzą iż nie ma końca w grze w ściganie innego psa, który właśnie desperacko próbuje się wymknąć, a nasz kochany RR z radością go dopada, obala zręcznym uderzeniem w łopatki, a po salcie nieszczęsnej ofiary tej brutalnej zabawy uniemożliwia podniesienie się na łapy, w dalszym ciągu uważając całość wydarzenia za świetną zabawę.

W tym czasie my niemniej desperacko próbujemy wytłumaczyć zdenerwowanemu właścicielowi, że nasz Ridgeback tylko się bawi, a piesek przeżyje i będzie biegał jak zawsze! Wielu właścicieli RR twierdzi, że najlepszymi godzinami do spacerów są godziny wczesnoporanne, kiedy nie ma jeszcze innych właścicieli na spacerze z pieskami.
Szczenięta do wieku 6 miesięcy nie powinny mieć żadnej poważniejszej aktywności ruchowej, zanim nie minie okres szybkiego wzrostu . Powinny mieć jednak możliwość wyhasania się do woli na niedalekich spacerach, stopniowo możemy zwiększać ich długość. W tym wieku również powinniśmy dokładać wszelkich starań, aby szczenię miało możliwość spotykania innych psów, najlepiej bez smyczy, ale pod kontrolą właściciela.

Szkolenia

Prawidłowy trening jest jednym z ważnych elementów wychowania Ridgebacka, ponieważ nieprawidłowo wyszkolony, niewybiegany lub też co gorsza pozostawiony sobie samemu, stanie się socjopatą i przyprawi o ból głowy każdego, kto będzie miał z nim bliższy kontakt. Szczególnie młode samce są oporne, jeśli idzie o dobre wychowanie, krnąbrne i przekorne, tak więc właściwy trening jest naprawdę nieodzowny.

Relacje z dziećmi

Jednym z najczęściej zadawanych pytań przez potencjalnych właścicieli Ridgebacka jest: „Jakie są w stosunku do dzieci?” Nie ma na to jednoznacznej odpowiedzi. Tak jak ludzie, Ridgebacki są różne w stosunku do dzieci – większość uwielbia je, niektóre ledwie je tolerują, nieliczne za nimi nie przepadają. Pewnym jest, iż RR są wspaniałymi, rodzinnymi psami, rozważnymi i odpowiedzialnymi. Niemniej jednak dzieci nie powinny dokuczać lub nagabywać psa, nie ma znaczenia jak bardzo tolerancyjny, jak każde żywe stworzenie ma swe granice. Zazwyczaj, jeśli Ridgeback ma dość nagabywania ze strony małego dziecka, odejdzie do swej enklawy, ze spojrzeniem pełnym wyrzutu kierowanym do dorosłych. Pies powinien mieć takie miejsce, gdzie może się schronić przed maluchem bez obawy o swój spokój i bezpieczeństwo. Dziecko i szczenię lub młody pies bawiące się razem to cudny obrazek, ale zawsze należy roztaczać dozór nad nimi, bowiem zadraśnięcie ze strony rozbawionego szczeniaka lub radosne, energiczne liźnięcie może obrócić radosną zabawę w rzęsisty deszcz łez i reperkusje, które naprawdę mogą zepsuć najlepszy kumplowski układ
między małym człowiekiem a psem.

Relacje z innymi zwierzętami

Jeśli szczenię RR zostanie przywiezione do domu, gdzie zamieszkują już inne zwierzęta, nie nastręcza to żadnych problemów. Odpowiednio przedstawiając nowo przybyłego, na pewno mile się zdziwimy, iż bardzo szybko stanie się integralną częścią zwierzęcej rodzinki, dzieląc posłanie z kotami, królikami i innymi „futerkowcami”.

Lecz poza domem nie-członek tej wspaniałej, iście rajskiej harmonii, czy to obcy kot, czy królik, czy to zwierzątko które jest wyśmienitym celem zabawy powinno wiedzieć jedno – Ridgeback na horyzoncie, zwiewaj i kryj się!

Kilka psów w domu

Przedstawienie szczeniaka psu, który już w naszym domu mieszka, jest niezwykle ważne. Szczeniak na pewno zaabsorbuje większą część naszej uwagi zazwyczaj zarezerwowanej dla naszego psa – rezydenta. Dlatego też powinniśmy czynić duże wysiłki, aby nasz stary pies nie poczuł się odtrącony – powinien otrzymywać pierwszy smakołyki, posiłki, być pieszczony i ogólnie czuć się Numerem Pierwszym. Nasze nowo przybyłe szczenię
nie będzie miało nic naprzeciw, ponieważ jest to normalne, iż ono zajmuje najniższy szczebel w hierarchii stada. Często się zdarza, że szczenię zostaje „zaadoptowane” przez psiego weterana i możemy zaobserwować rozczulające obrazki, gdy nasz  stary, rozleniwiony  przyjaciel pląsa w zabawie ze szczeniakiem, jakby nie dzieliła ich znaczna różnica wieku.

Kilka ridgebacków

O jednej rzeczy musisz pamiętać, jeśli masz już Ridgebacka i planujesz następnego. Jako dorosłe psy, gdy biegają luzem, działają w zespole. Pojedynczo pozwalają sobą kierować i są raczej posłuszne, jako zespół mają tendencję do ścigania różnych zwierząt i stworzeń, niekoniecznie w celu upolowania czy też skrzywdzenia, lecz efekty mogą być lekko przerażające. Ich prastary instynkt myśliwski jest gdzieś niedaleko pod powierzchnią dobrego wychowania i w sprzyjających warunkach ukazuje swe oblicze…

Wiele psów, dużych czy małych, zostało sponiewieranych przez parkę szalejących Ridgebacków, trenujących właśnie technikę uderzania w kark lub w łopatki. Tak samo upolują dzika, bawołu lub rysia, choć w tamtej chwili to była zabawa… Zazwyczaj, gdy „ofiara” ma dość i oznajmi o tym dobitnie, Ridgeback opuszcza pole z podniesionym ogonem, ale skutki w postaci zadrapań mogą pozostać, właściciel RR-ów usłyszeć może głośną i nieprzyjemną reprymendę. Kilka Ridgebacków biegających luzem to nieprawdopodobnie piękny widok, wulkan energii, pokaz siły i zwinności, pościgu i obalania zwierzyny, wszystko to w cichej, niemej scenerii, bez szczekania lub warknięcia. Mówi się, iż posiadanie dwóch, trzech Ridgebacków to ogromna przyjemność i duma, lecz i obowiązek, a właściciel musi zarezerwować sporo czasu na edukację i trenowanie swych pupili.

Spacery w stadzie

Spacery po polach i lasach dla właściciela kilku RR mogą zamienić go w wyobraźni w „Wielkiego Białego Łowcę” skradającego się w buszu w poszukiwaniu groźnych drapieżników. Obserwowanie dwóch lub trzech Ridgebacków działających jak pod wpływem niewidzialnych komend, jednocześnie tropiących, wystawiających, bezgłośnie skradających się kocimi ruchami, na miękkich łapach, gdy mięśnie delikatnie grają w napięciu pod skórą, błyskawicznie zrywających się do biegu – wszystko to pobudzi waszą wyobraźnię. Jedynie pamiętajcie, aby w polu widzenia nie pasły się owce, krowy lub konie, zawsze w porę zapnijcie smycz. Ridgebacki są czasem trenowane jako psy aportujące, choć jest to wbrew ich prawdziwym instynktom. Nie są entuzjastami wody, czasem zajmie i parę godzin, aby wytłumaczyć cierpliwie Ridgebackowi, iż musi porzucić komfort suchego lądu i zanurzyć się w zimnej, mętnej wodzie stawu lub rzeki w celu przyniesienia swemu panu  zdechłej kaczki. Wszystko leży w ich zdolnościach do adaptacji!

***

Kochani hodowcy i właściciele RRów – jeśli w powyższym tekście znajdziecie stwierdzenie, z którym się nie zgadzacie lub coś, co zostało pominięte, z góry przepraszam, ale wiecie sami, iż o naszej rasie można opowiadać bez końca, a temat pozostanie niewyczerpany…