Refleksje po Światowej, part 2
Zwykłam powiadać , że
jeśli sędzia dokonuje wyboru Best of Breed i wybór pada na weterana, to znaczy, że wcześniej popełnił jakiś błąd. Szczególnie, że wyboru najlepszego weterana
psa i suki dokonywali inni sędziowie, liczebność w klasach weteranów wynosiła
odpowiednio 5 psów i 10 suk. Zaś liczebności w klasach psów dorosłych: Odpowiednio – klasa pośrednia 23 psy, klasa championów 38 psów, klasa
otwarta również 38 psów. Nie sądzę więc, że nie znalazł się choć jeden
doskonały przedstawiciel naszej rasy pośród 99 dorosłych psów. Myślę, że gdy
sędzia zobaczył w ringu przedstawicieli młodzieży ( wybór innych sędziów)
przedstawiciela psów dorosłych ( onże sedziował), suk dorosłych ( inny sędzia)
oraz weteranów ( inni sędziowie) dostrzegł ogromna różnicę w jakości i ratował
sytuację. Niestety mleko się rozlało i zaszczytny tytuł Zwycięzcy Świata
przypadł psu, o którym parę osób
powiedziało, że nie powinien mieć nawet oceny doskonałej…. Przygotujcie się więc na liczna rzeszę potomstwa Zwycięzcy Świata ze stroma łopatką i ściętym
zadem. Tytuł wymazuje wszelkie wady. Obym była złym prorokiem… Czy zauważyliście jak niewiele rodezjanów można dziś nazwać pszenicznymi??? A przecież to
podstawowe umaszczenie naszej rasy. Na światowej wystawie widziałam ledwie
kilka rodezjanów o umaszczeniu choć trochę zbliżonym do pszenicznego. Królowały
za to wszystkie odmiany umaszczenia czerwono pszenicznego lub wręcz
mahoniowego. To skutek preferencji sędziow oceniających rasę – jak powszechnie
wiadomo umaszczenie czerwono pszeniczne uważane jest za bardziej efektowane
(!?). No i mamy – efektownie umaszczone rodezjany, które na tle sawanny
błyszczałyby jak świeżo wyłuskany kasztan z łupiny. Uważam, że karygodnym jest zapraszanie do sędziowania ras na
wystawie światowej tzw. allrounderow, czyli sędziów posiadających uprawnienia
do sędziowania wszystkich ras. Szczególnie do sędziowania tak licznych ras jak nasza. Liczebność
świadczy o popularności, błędny wybór oznacza popularyzację wady. Nie mówię tutaj o moich preferencjach – w
końcu każdy ma określony gust, jakiś pies może się bardziej lub mniej podobać. Ja mówię o wadach! Mogę preferować psy bardziej eleganckie lub bardziej ciężkie, ale nie mogę przejść
do porządku dziennego nad wyborem spośród tak licznie zebranych przedstawicieli
naszej rasy psa o wadliwym grzbiecie lub okropnej głowie. Czy nad wyborem psa o groteskowo krótkiej i krępej sylwetce,
groteskowej przy olbrzymiej głowie o nie fajnym wyrazie, ale prowadzonym przez znana handlarkę. Kolejna refleksja -
jeśli prześledzicie wystawy europejskie lub światowe zauważycie, że psy się
zmieniają, ale handlerzy są wciąż ci sami…. Na marginesie – opłata za wejście
na ring w towarzystwie „znanego handlera” wynosi 300 EUR, dalsze opłaty
uzależnione są od osiągniętego wyniku. Jak dla mnie to trochę szalone i mało
zabawne. Bo choć w myśl powiedzonka „kto
bogatemu zabroni….. „ nie mam nic do tego na co kto przeznacza swoje pieniądze,
ale w tym przypadku to trochę jak
sprzedaż świetnie wyremontowanego auta po dachowaniu i zapewnieniu nabywcy, że
auto nigdy nie miało wypadku… Po prostu
oszustwo. W załączeniu zdjęcia Zwycięzców Swiata i Europy sprzed kilku
lat. Oceńcie sami.