O wychowaniu rodezjana częśc 5
ZASADA STADA Otóż wszystko czego nauczyliśmy naszego psa bierze w łeb
jeśli nasz pies znajdzie się… w stadzie. Stado to już jest drugi pies, więc wiele nie potrzeba. Jak wiele osób
dziwi się i denerwuje – przecież mój pies jest taki posłuszny ale gdy bawi się
ze swoim kumplem to kompletnie głuchnie…! No właśnie, to jest naturalne i nie
należy się denerwować, bo zdenerwowanie jest najgorszym instruktorem. Wszystkie powyższe komendy, które ćwiczyliśmy z naszym
samotnym psem musimy zacząć ćwiczyć z naszym STADNYM psem. Czy musze dodawać, że wołanie DO NOGI albo
DO MNIE gdy nasze psy właśnie zaczęły się bawić i są zajęte sobą są pozbawione
sensu: Musimy odczekać chwilkę aż psiakom minie pierwszy szał zabawy i trochę
oprzytomnieją … Wtedy radośnie należy zawołać DO MNIE lub samo imię i równie
radośnie wręczyć przygotowany smaczek. I pozwolić psy wrócić do zabawy …
Powtarzać kilka razy, a właściwie cały czas, aż wreszcie gdy musimy się rozejść – nasz psiak nawet nie
zauważy, bo przecież sto razy do nas przybiegał i dostawał jakiś smaczek, że
teraz zapięcie smyczy nie ma znaczenia… I tak powtarzamy zawsze – ten sam
rytuał. Az zaprocentuje to tym, że nasz pies swobodnie biegający, gdy tylko
zobaczymy kogoś z psem na smyczy, wróci do nas na komendę i ewentualnie gdy upewnimy się że z tamtej strony jest
przyzwolenie na zabawę zwolniony PRZEZ NAS pobiegnie bawić się z kumplem. Inna sprawa to własne stado. Czyli drugi pies z którym nasz
pies się wychowuje lub grupa psów. Takie
stado kieruje się własnym regulaminem, który w dużym skrócie – każe bronić członków stada bez względu na okoliczności. Czy muszę opowiadać jak
bardzo opłakane skutki ma działanie
stada, które nie jest pod kontrolą: W tym miejscu pozwolę sobie na dygresję –
ostatnio zauważyłam przypadki sprzedaży dwóch szczeniąt w pakiecie lub też
zakupu szczeniąt wiekiem różniących się
zaledwie 2-3 miesiące. Dziwi mnie to
bardzo, bo tak młode zwierzęta szybko dochodzą do wniosku, że ich własny
interes jest interesem najważniejszym i
wszelkie próby wyszkolenia młodych, stadnych szybko rosnących zwierząt mogą być bardzo trudne. Czym prędzej trzeba je rozdzielać, przynajmniej na czas
szkoleń. Takie stado może być poza
kontrolą o ile nie znajdzie się w rękach doświadczonej i konsekwentnej osoby. W stadzie zawsze jest lider. To pies / suka, która
odpowiada za stado, w związku z tym wciąż stróżuje. Najdalej wypuszcza się do
przodu na spacerze, czujnie obserwuje teren, rzadko oddaje się beztroskim zabawom – jest
przecież w pracy. Połowa sukcesu jeśli
jest to osobnik zrównoważony i nieskory do bojek. Lider przecież daje hasło do
pogoni, lider daje hasło do ataku. Jeśli
chcecie mieć stado pod kontrolą -
kontrolujcie lidera. Czyli tego psa
należy zawołać jako pierwszego, gdy chcecie zapiąć smycz, bo idzie ktoś
naprzeciwko z malutkim psem i nie chcecie aby wasze psy przeraziły go na
śmierć. Jeśli taki pies ma skłonności do ucieczek za zwierzyną, niestety
należy się liczyć z tym, że wszystkie psy puszczą się w pościg. Więc jeśli
chcecie mieć spokojny spacer w lesie – nie spuszczajcie z lidera oka …. Lub
nawet ze smyczy. Młode psy a stado.
Najlepszym schematem powiększania stada jest sytuacja gdy
najmłodsze zwierzę w stadzie jest w wieku ok. 2-3 lat. Okres dojrzewania, burz
i naporów ma za sobą, ryzyko, że z nowo przybyłym młodym psem stworzą
koalicję jest niewielkie. Młody psiak
musi zostać zaakceptowany przez stado … nie ingerujcie zbytnio, bo im szybciej
psiak poradzi sobie w stadzie tym lepiej dla niego. Nowy ma za zadanie znaleźć sobie miejsce w
hierarchii stada i ingerencja ludzi jest niepotrzebna. Szczególnie złym
pomysłem jest oddawanie szczeniakowi
posłań i misek starszych psów, ich zabawek ze słowami ( autentyczne): Jesteś starszy, powinieneś zrozumieć! Jeśli starszy pies warczy na malucha, trzeba bacznie
obserwować i nie pozostawiać sam na sam, ale w 99,9% szczeniak umie sam dobrze
zaprezentować się starszyźnie za pomocą gestów uspokajających i podległych….
Nie przeszkadzajmy ale uważnie obserwujemy aby wkroczyć z interwencja gdy
sprawy przybiorą zły obrót. Szczenięta bardzo szybko się uczą, wnet pojmują kto
jest kim w psim stadzie ( ludzkim tez ). Akceptacja ze strony starszych psów następuje dość szybko, pod warunkiem ze
szczenie przestrzega zasad współżycia w stadzie. Jeśli wszystko przebiega pomyślnie
czeka na was przeuroczy obrazek pląsającego starego psa jakby miał kilka
miesięcy. Szczenię zdecydowanie odmładza stada – nie tylko wiekiem. Szczeniaki naśladują starsze psy i generalnie nie wychodzą
przed szereg, ale może zdarzyć się coś nieoczekiwanego co przestraszy malucha.. np. na spacerze deskorolkarz albo facet, który biegnie ale nagle się
zatrzymuje i zaczyna gwałtownie wymachiwać ramionami. Szczenię może
instynktownie zareagować szczekaniem, warczeniem lub nawet może pogonić pare
metrów za tajemniczym obiektem. Uwaga! Stado starszych psów również może
zareagować instynktownie i również wyrwać nieoczekiwanie za nieświadomą
ofiarą. Bądźcie czujni na spacerach z
kilkoma psami, bo ich zachowanie może was zaskoczyć, stado zawsze reaguje
instynktownie zanim ktokolwiek pomyśli. Młody pies jest szczególnie odważny w towarzystwie starszych
psów, bo wie, że za nim stoi stado. Jeśli kiedykolwiek zacznie szukać
powodów do jakiejkolwiek rozróby musicie
zareagować stanowczo. Jeśli Wasza reprymenda nie pomoże, niestety czeka was
seria oddzielnych spacerów z młodym psem, tak aby oduczyć go straszenia ludzi
lub psów. Nie ignorujcie takich zachowań, nie odkładajcie działania
na później, ponieważ może się zdarzyć, że taki dorastający psi nastolatek
uzna, że na spacerze jest zbyt nudno to może komuś spuścimy lanie, sprowokuje starsze psy do działania, a sam
wycofa się na bezpieczna pozycje, czyli do nieświadomego właściciela.