Niewesole życzenia noworoczne

Koniec roku. Kolejnego roku.. Czas na refleksję. Miło wspominam miniony rok – dużo podróżowałam, wiele czasu
przeznaczyłam dla przyjaciół i rodziny, osiągnęłam
wiele sukcesów wystawowych. Niestety na miniony rok cieniem kładzie się sytuacja
polityczno-gospodarcza. Gdzieś na dnie mojej świadomości zawitał niepokój – o to
co będzie, jaki będzie następny rok. Nawet jeśli nie myślę o tym zbyt świadomie, zajęta swoimi sprawami i problemami,
gdzieś z głębi dobiega głos – hola, hola – jakie plany, a czy jesteś pewna że
w 2018 roku będziesz miała paszport: Hola, jakie wystawy w Europie: A może
będą granice i aby przejechać trzeba będzie uzasadnić cel wyjazdu.. Na piśmie, z trzema pieczątkami! Oto jestem obywatelem śmiesznego państewka, rządzonego
przez śmiesznych napuszonych ludzi owładniętych paranoją. Oto ci ludzie
wybrani w demokratycznych wyborach przez sfrustrowaną MNIEJSZOŚĆ społeczeństwa
dokonali zamachu na moją wolność i na moje poczucie bezpieczeństwa. Mam doła. Jestem bardzo smutna i zaniepokojona. Nie mam
zamiaru przyglądać się bezczynnie gdy banda niekompetentnych paranoików
demontuje to co żmudnie przez lata składaliśmy do kupy. Nie mam zamiaru zastanawiać się co takiego zrobiłam czy
zrobiliśmy, że część społeczeństwa pobiegła jak w dym za demagogią i
populizmem. Że trwa wyrzynanie watahy – tej w przenośni i nie. Nie zgadzam się, że popełniłam grzech zaniechania, że
mogłam uświadamiać ludziom jak dobrze żyje się w kraju w którym wszystko, a
przynajmniej większość jest przewidywalna, gdzie człowiek z telewizora
przemawia do mnie zrozumiałym językiem, gdzie zasady prowadzenia biznesu sa w
miarę przejrzyste i nikt nie posądza mnie – właściciela firmy o wyłudzanie czegokolwiek
od kogokolwiek. Nie zgadzam się na rzeczywistość Anno Domini 2017 i na miarę
swoich skromnych sił będę się starała ją zmienić! To jest moje przyrzeczenie noworoczne, jakkolwiek brzmi to
patetycznie Za MOJA, WASZA I NASZĄ Wolność osobistą! Wara wszelkiej
maści pojebom od mojego życia!