Hodowlany Olimp - część pierwsza poszukiwanie
Poszukiwanie
Oto powziąłeś decyzje o zakupie rasowego psa. Szukasz odpowiedniej hodowli, bingo! Trafiasz do doświadczonych hodowców, odbierasz upragnione szczenię zaopatrzony w rady i podstawowe informacje o rasie. Cieszysz się, że trafiłeś do tak kompetentnych osób, obiecujesz, że będziesz utrzymywał kontakt. Pod namową
hodowców zapisujesz się na pierwszą w życiu wystawę psów rasowych.. Oczywiście najbliżej domu. W towarzystwie rodziny jedziesz na pierwszą wystawę i jesteś oszołomiony.. Tyle ludzi, tyle psów, a jacy doświadczeni wystawcy! Każdy ma dobrą radę na wszystko – na wychowanie, żywienie i jak miło się rozmawia! Czujesz, że trafiłeś do raju! Wszyscy zachwycają się szczeniaczkiem, że taki słodki … a z jakiej hodowli? A… tu ludzie milkną i wymieniają porozumiewawcze spojrzenia. Ale nie zwracasz na to specjalnie uwagi, bo właśnie twoje szczenię – jedyne w klasie i rasie zdobywa tytuł Najlepszego Szczenięcia w Rasie. Co za radość! Oszołomiony sukcesem gnasz na ring finałowy … i już jesteś kupiony! Ten splendor, ten zaszczyt, wreszcie czujesz się doceniony i właściwie oceniony. Jesteś przekonany, że jesteś właścicielem najpiękniejszego psa w tej części galaktyki przynajmniej. Dzwonisz do swojego hodowcy i chwalisz się sukcesem i nowo napotkanymi przyjaciółmi. Hodowca radzi zachować zdrowy rozsądek i nie zmieniać szczeniakowi żywienia, bo ktoś na wystawie powiedział, że to jest najlepsze dla wszystkich psów, a karma, którą stosujesz uszkadza nerki i wątrobę. Ale już nie słuchasz, bo
przecież nowi przyjaciele wiedzą lepiej! Czym prędzej zapisujesz się na kolejną wystawę i z radością napotykasz swoich przyjaciół. Godzinami możecie opowiadać co wasz pies robi, a czego nie, a wszyscy dodają nowe informacje! Zauważasz jedynie, że pewne osoby nie uczestniczą w tych radosnych rozmowach, a i twoi
przyjaciele znacząco pokazują: „Hodowca! Myśli, że wszystkie rozumy pozjadał! A nawet nie przyszedł do nas i nie
przywitał się!” I tak docierasz do sedna sprawy – wszyscy przyjaciele maja swoje psiaki od paru miesięcy lub góra dwóch lat, ale wiedzą przewyższają znanych ci innych ludzi, nie wyłączając Twojego hodowcy. Wracasz do domu i szperasz w Internecie ….
Niepostrzeżenie stajesz się ekspertem! Ciąg dalszy nastąpi.....:D