Czy też tak macie ?!
Pisząc kolejny tekst o rodezjanach odkryłam, że … ja mam
charakter rodezjana!!! Próbując
scharakteryzować naszą rasę niechcący opisałam swój charakter. Podobnie jak rodezjan jestem nieufna w stosunku do osób obcych i wszelkie nowe znajomości
traktuję z rezerwą. Z trudem się
zaprzyjaźniam. Jeśli jednak zaprzyjaźnię się to na całe życie. Mogę tego kogoś
nie widzieć kilka lat, lecz gdy spotykamy się ponownie – czuję się tak
jakbyśmy nie widzieli się kilka dni. Dla przyjaciół zrobię wszystko. Jeśli ktoś wyrządzi
mi krzywdę – zapamiętam to na zawsze.
Nawet po latach trzęsę się z oburzenia na myśl o czyjeś nielojalności. Nie
zapominam ale też nie rozpamiętuję. Nie
jestem agresywna i nikogo nie zaatakuję bez powodu, ale jeśli ktoś będzie
chciał wyrządzić krzywdę mnie, mojej rodzinie lub przyjaciołom to niech lepiej
uważa bo nie ręczę za siebie. Zazwyczaj gdy ktoś mnie w sposób bezpośredni atakuje –
odchodzę, ale jeśli jestem zmuszona do obrony – bywam straszna. Uwielbiam sport a
szczególnie sport który wymaga inteligencji i sprytu. Jestem raczej długodystansowcem niż
sprinterem. Lubię pływać ale bez przesady – nikt mnie nie zmusi
do pływania w maju lub we wrześniu. Nie znoszę bezmyślnej dyscypliny ani w pracy ani w życiu
prywatnym, jeśli coś robię to muszę być do tego przekonana. Wszelka rutyna
nudzi mnie i męczy. Nie znoszę podniesionego głosu, ale również nie lubię gdy
ktoś się pieści i nadużywa zdrobnień. Uwielbiam towarzystwo ludzi inteligentnych i z poczuciem humoru. Nie znoszę chamstwa pod żadną postacią. Gdy ktoś jest zbyt nachalny staję się nieprzyjemna. Doskonale czuję się w stajni i w lesie jak i na przyjęciu u
amerykańskiego ambasadora w Brukseli. … i niestety – uwielbiam dobre jedzenie! Pytanie tylko kto do kogo się upodobnił???