Boję się wszelkiego rodzaju”talibow”. Czy to specjalistów od rasy czy też innych - specjalistów od życia, gospodarki, ekonomii i polityki.... talibowie wiedzą najlepiej i bezwzględnie zwalczają tych którzy mają odmienne zdanie... dla nich świat jest biało-czarny bez żadnych odcieni szarości... nie mają wątpliwości nie mają refleksji a jeśli ruszają do boju to ratuj się kto może... przeciwników potraktuja ogniem i mieczem,wahających się stratują. Ludzie myślący są pełni zwątpienia, zadają pytania i nie boją się błądzić... To bardzo ogólna refleksja, dotyczy niemal każdej dziedziny życia. Myślę że każdy z nas natknął się na taką osobę, która przekonana o własnej nieomylnosci agresywnie zwalcza oponentów i zwolenników innej opcji. Jak to się ma do hodowli: Otóż dobry hodowca zawsze będzie zadawał pytania, zawsze będzie się uczył, zawsze będzie szukał właściwej drogi. Nigdy nie zaprzestanie rozmaitych prób, zawsze będzie słuchał innych z uwagą... nigdy nie powie – ja wiem lepiej! Dobry hodowca potrafi przyznać się do popełnienia błędu i zawrócenia z drogi nawet jeśli ma to kosztować utratę wielu lat hodowli. Taka refleksja mnie naszła....